PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=463952}

Autor widmo

The Ghost Writer
2010
7,2 122 tys. ocen
7,2 10 1 122031
7,1 56 krytyków
Autor widmo
powrót do forum filmu Autor widmo

Właśnie wracam z kina , i ogólnie film bardzo dobrze mi sie oglądało może nawet lepiej niź pianistę bo ciekawy wątek no i te genialne , klimatyczne zdjęcia robią swoje no ale ostatnie 7 minut baaardzo mnie rozczarowało ponieważ liczyłem że główny bohater jednak nie zginie i cała prawda o Adamie ujrzy światło dzienne a tu lipa , nawet komisji śledczej nie było ;)))

Odnośnie jeszcze głównego wątku to przeraża mnie jedno że nie tylko brytole liżą cztery litery amerykanom no ale i także nasza wspaniałą ojczyzna która jak dla mnie robi to nawet większym stopniu i myślę że kiedyś może źle sie to skończyć .

ocenił(a) film na 8
ninja_4

Może napisze coś jeszcze o jego największych zaletach a należą do nich moim zdaniem między innymi rewelacyjny mroczny klimat filmu i też niczego sobie fabuła ,świetna gra aktorska Ewan McGregor bardzo wiele zyskał w moich oczach no i Marek Edelman

ninja_4

Marek Edelman?? Gdzie w tym filmie jest Marek Edelman, bo jakoś nie zauważyłem, ani w obsadzie, ani w ekipie.

ocenił(a) film na 9
filipj

Ja myślę, że chodziło o Pawła Edelmana, a Ty się czepiasz ;]

Lemony

No przepraszam, czepiam się, to fakt;] A co do filmu, to mi się podobał. Zdjęcia super, fajny, wietrzno-deszczowy klimat. Pzdr.

ninja_4

Powód słabego zakończenia jest jeden: nie reżyserował go tak "porządnie" Polański.

ocenił(a) film na 8
mio1995

i może jeszcze taki, że film był na podstawie książki Roberta Harrisa w które pewnie zakończenie było właśnie takie. Polański pewnie nie chciał zostawiać bohatera żywego jeśli w książce on zginął,a po za tym takie zakończenie pasuje do Polańskiego. niestety teorii z zakończeniem książkowym nie mogę potwierdzić ponieważ książki nie czytałam.

ocenił(a) film na 8
LeaMao

Ja bym jeszcze zrozumiał śmierć głównego bohatera gdyby go zabito i pokazali co dalej a nie walną go samochód i napisy końcowe :-/ i wkurzyło mnie też to że mając takie materiały w ręku ich nie ujawnił tylko napisał książkę która robiła z adama bohatera

ocenił(a) film na 8
ninja_4

tutaj z tego jak się okazało bardziej można było się wkurzyć na żonę. wiesz, ja kiedyś też miałam takie podejście, wnerwiały mnie takie zakończenia, ale doszłam do wniosku, że w dobrych filmach tak jest i nie daje się niepotrzebnych, oczywistych dodatków. i co? co by zmieniła taśma policyjna i dochodzenie. uważam, że film skończył się w idealnym momencie.
tak myślę, ale czy dobrze? nie wiem.

ocenił(a) film na 9
ninja_4

Walnął go samochód ? ;) pewnie przez przypadek...
Widzę, że nie zrozumiałeś filmu więc Twoja krytyka jest niewiele warta.

Co do happy endu proponuję sięgnąć po pozycję Księżniczka i Żaba.

ciehom

Ten samochód MUSIAŁ go uderzyć!! I nie ma juz znaczenia czy to było spycjanlnie czy przez przypadek. Inaczej po prostu te wszystkie kartki nie mogłyby sie tak malowniczo rozwiać po ulicy ;]

A przy okazji Ksiezniczkę i Żabę polecam, polecam. Jest zielono^^

użytkownik usunięty
zuzullla

Samochody raczej "przez przypadek" nie przyśpieszają, kiedy na drodze stoi człowiek ;)

ocenił(a) film na 8
ninja_4

Szkoda że niedoceniacie w tym momencie geniuszu jaki ukazał nam reżyser w ostatnich scenach. Mówie tu o momencie od przekazywania koperty przez tłum do śmierci głównego bochatera. Podniesienie napięcia (świetna muzyka, wspaniałę połączenie orkiestry dętej z orkiestrą smyczkową) a po wyjściu bochatera jego niespodziewana śmierć. Śmierć poza kadrem kamery. Zabieg mający na celu pokazanie błachostki. błachostki śmierci jednego człowieka. Dużo wiedział. był bochaterem całego filmu. Umarł poza kadrem. A życie umknęło jak kartki co leciały w powietrze. Bez zbędnego eksponowania tragedii. A raczej bez pokazywania wogule tragedi czy zbędnej to do końca nie wiadomo. Dobrze że nie pokazali jego śmierci. Przynajmniej ja w tym widzę wspaniały zabieg reżysera. A co do samej końcówki...
Była bardzo życiowa. Tylko w bajce by się zdażyło żeby jakiś tani pismak od biografi czarodzieja wygrał z CIA, skorumpowaną policją, Multumem Polityków i jeszcze nie wiadomo kim. No ale cóż, ludzie lubią bajki...

ocenił(a) film na 8
ninja_4

Tylko zwróć uwagę, że Adam nie miał nic na sumieniu (przynajmniej nic świadomie). On był tylko ofiarą intrygi jaką prowadziła jego żona z Emmetem jako agenci CIA. Pan premier nawet nie wiedział, że oni byli agentami. Był tylko marionetką w rękach Amerykanów.

LeaMao

W książce główny bohater także ginie. Cała książka jest opisana z jego parspektywy i kończy się mniej więcej słowami: "Cieszę się, że przemówiłem do was własnym głosem, ale oznacza to że najprawdopodobniej nie żyję". Oprócz książki z wyznaniami Langa napisał swoją własną o całej prawdzie i własnie to dochodzenie do prawdy jest pokazane w filmie - to jest jego książka. A została wydana, po jego śmierci, przez jego toawarzyszkę życia - sam napisał jej list, że jeśli coś mu sie stanie to ma to zrobić. Czyli teoretycznie prawda ujrzała światło dzienne.

ocenił(a) film na 9
mio1995

"Powód tak słabego zakończenia"??? Co wy bredzicie, finał jest fantastyczny! Ogólnie cały film jest prześwietny :)

ocenił(a) film na 10
ninja_4

film bombowy! największymi plusami filmu był klimat no i oczywiście nasze polskie morze :) Zakończenie też niczego sobie. Dla tych co przeżywają śmierć bohatera wyjaśniam że tak musiało być że taki był zamysł filmu, przecież w rzeczywistości też tak jest, takie rzeczy (spiski, skorumpowani agenci rządowi itp) nie wychodzą na jaw. Jakby przeżył to byłby to kolejny film po "amerykańcku" z mdłym happy endem.

ocenił(a) film na 8
Jan_von_Cinema

No ok wszystko wporządku tylko dlaczego mając takie fakty w ręku nie ujawnił ich ? Nieco to bez sensu ale film i tak fajny .
.
No a co do morza byłem mile zaskoczony jak o tym sie dowiedziałem ;)

ocenił(a) film na 10
ninja_4

czemu ich nie ujawnił? hmmm może dlatego, że nie zdążył bo oni go "killym" :D

ocenił(a) film na 9
ninja_4

gdyby nie zginął byłoby słodko i po amerykańsku, tu był od samego początku nastrój nieuniknionego nieszczęścia, byłam pewna, że bohater zginie, bo wszystko zdawało się go przybliżać do nieuniknionego nieszczęścia, pójścia w ślady McAry. Tylko pozornie wydostanie się z wyspy odwróciło to fatum. A to, że nie zdążył ujawnić przeszłości Adama i prawdy jego żony - to też fatalistyczne przekonanie, że mały człowiek nie wskóra nic wobec wielkiej machiny agencji i polityki, takie rzeczy się dzieją, ale maluczcy nie wiedzą o tym, kto pociąga za sznurki.
Tak odbieram ten film.
Oczywiście szkoda mi było bohatera, ale przyjmując zlecenie, znalazł się na równi pochyłej.
Świetny Ewan Mc Gregor, Olivia Williams znakomita, to oni zbudowali ten film.

ocenił(a) film na 8
ninja_4

zakończenie nie tyle koszmarne co hmmm naciągane. środek miasta, bohater wychodzi z imprezy - wcześniej już uciekał i miał jakieś przeczucia - teraz machając za taksówką, łazi po środku ulicy, nie słyszy i nie widzi auta? gdzie on zostawił czujność - po tym jak rozwiązał zagadkę - w holu budynku?
poza tym jeśli się czepiać, to:
- bzdurna scena morderstwa Langa. nikt nie widział gościa w piaskowym mundurze, z karabinem, na dachu lotniska, a ochrona w tym czasie wysyłała pewnie smsy - słabe;
- wielka ulewa przed sztormem a po niej suchy, sypki piasek;
mimo tych kwasów, dobry film...

ocenił(a) film na 9
sucinum

Nigdy w historii osobista, przyboczna ochrona, nie udaremnila zamachu na jakiegos polityka. Z drugim zarzutem sie zgadzam. A film dla mnie swietny, zakonczenie szczegolnie. Jak ktos oczekiwal napisow "zyli dlugi i szczesliwie" to rozumiem rozczarowanie, ale Polanski juz od Chinatown pokazal, ze nie jest to w jego stylu.

ocenił(a) film na 8
lager

a z trzecim na temat wypadku :> ?
na lotnisku była nie tylko przyboczna, ale i obwodowa, która czekała na pryncypała. poza tym jeszcze ochrona lotniska, bądź kto żyw.
a jeśli już mówimy o sztuce, to żadna pro ochrona nie pozwoliłaby zatrzymać się Langowi na schodach i krokiem paradnym maszerować do auta.

ocenił(a) film na 9
sucinum

Końcówka jest genialna:D Zwłaszcza przekazywanie liściku z rąk do rąk przy świetnej muzyce Desplata.

Można kręcić nosem, że prawda nie wyszła na jaw, ale to nie jest żadna wada filmu. Zrozumiałe, że człowiek chce sprawiedliwości i kary, tak w filmie jak i w rzeczywistości i czuje się zawiedziony jeżeli kara nie dosięgnie winowajców, ale Polański nikogo nie oszukał:D Ghost writererowi nie tyle zależało na prawdzie, co na rozwiązaniu zagadki. I w końcu mu się to udało, i z satysfakcją spojrzał w oczy Ruth. Ghost był po prostu ciekawy.

Trzeba oddzielić jakoś nasze oczekiwania i emocje od istoty filmu. Nie uważam, żeby nieujawnienie prawdy o żonie Langa było wadą. Coś takiego spłaszczyłoby film.

ninja_4

klimat na +, fabułą troszkę zagmatwana... generalnie rozczarowanie. Jakos myslalem ze koncowka rozlozy mnie lopatki a tu jakos tak nijako.. 3/10. Gdybym nie wygral biletu to bylbym zalamany strata kasy niestety :/

skok123

Poza tym zad duzo polityki, film raczej skierowany moim zdaniem do dojrzalego grona widzow, generalnie czuje niedosyt jak na film z takimi aspiracjami

ocenił(a) film na 7
skok123

to, że był "skierowany do dojrzałego grona widzów" bierzesz za wadę?
(nie atakuję, pytam. zastanawiam się, czy dobrze zrozumiałam)

ocenił(a) film na 9
Ola_75

3/10? Masakra:D Jak różne są ludzkie gusta:D

Fabuła zagmatwana? Moim zdaniem bardzo klarowna.

Końcówka mnie rozwaliła - po pierwsze, rozwaliło mnie rozwiązanie zagadki, po drugie, scena z karteczką, po trzecie, mina i gra aktorska Ruth (toż to genialne, te emocje), a po czwarte, manuskrypt unoszący się w powietrzu:)

Za dużo polityki? Czy ja wiem? Jak na thriller polityczny, polityki jest chyba w sam raz:)

"film raczej skierowany moim zdaniem do dojrzalego grona widzow"

Szacunek za dystans do siebie:) Bo rozumiem, że siebie do dojrzałego grona widzów jeszcze nie zaliczasz.

ocenił(a) film na 5
voagar

Zdjęcia i montaż naprawdę rządzą. Fabuła nie jest zagmatwana, ale momentami
akcja tak zwalnia, że niejednokrotnie zdarzyło mi się ziewnąć na sali
kinowej(może to tylko zmęczenie po całym dniu?). Do gry aktorskiej też nie
ma się do czego przyczepić, a jest wręcz czemu przyklasnąć. Jak dla mnie
film jest OK stąd taka, a nie inna ocena, jednak jeśli miałbym polecić
komuś obejrzenie tego filmu, to zdecydowanie odradziłbym pójścia do kina.

ocenił(a) film na 9
masakr

Ej! Ja też ziewałem i też się zastanawiałem, czy to przez film, czy zmęczenie ;]

ocenił(a) film na 8
ninja_4

Pewnie powtórzę kilka wcześniejszych wypowiedzi, że film posiada oryginalny klimat, którego stworzenie jest dużym sukcesem reżysera. ponad dwu godzinny film oglądało się bez zerknięcia na zegarek, co pozytywnie świadczy o seansie. Gra aktorska, a także wykreowanie postacie oddają w 100% ich wykonywane zawody. Pod tym względem duże ukłony w stronę reżysera.
Co do minusów, hm można czepiać się zakończenia, ale to kwestia gustu.

ocenił(a) film na 8
manix

jak dla mnie film naprawde swietny!
kreacje aktorskie po prostu swietne.
ruth wydawac by sie moglo ze byla mdla, ale taka miala wlasnie byc.
film zdecydowanie wciaga i nie nudzi, chyba ze ktos woli filmy typu rambo
no to co innego.
8/10 +ulubione

manix

hmm jak dla mnie to seans autora widmo byl doskonala okazja do zapoznania sie z najdrobniejszymi detalami tarczy mojego zegarka, mimo nidogodnych warunkow panujacych na sali kinowej ;] Co do "dojrzalego widza" to wypowiem sie bardziej dobitnie- uwazam ze jest to film dla starszych ludzi, a do takiego grona na dzien dzisiejszy sie nie kwalifikuje. Bylem w kinie ze znajomymi do 30 lat i nikt nie pochwalil filmu, a moja cena byla jeszcze najbardziej pochlebna sposrod obecnych na sali. Klimat byl, to nalezy oddac rezyserowi, jedna spotkalem sie z opiniami przyrownujacymi ten film do dzieł Hitchcocka, z czym sie nigdy nie zgodze. O gustach sie nie dyskutuje, jednak jest to dobry przyklad na to ze nie ma co sie sugerowac ocenami na filmwebie, ktore nie pierwszy i nie ostatni raz wprowadzily mnie w blad ;] Pozdrawiam wszystkich

ninja_4

Dla mnie zakończenie filmu wyraża/podsumowuje myśl przewodnią: życiem ludzkim rządzi ślepy los. Nie odebrałam śmierci gł. bohatera jako fatum, ale właśnie jako bezsensowny dowód na istnienie potężnej siły walczącej z człowiekiem: chaosu; bezsensowności; przypadkowości. Bardzo przygnębiające zakończenie - odbiera wiarę w sens ludzkich starań (zwłaszcza starań dobrych ludzi) i w ich powodzenie. Nie wiem, czy nie pójdę za daleko, ryzykując stwierdzenie, że to przekonanie o ślepym losie, o braku siły wyższej, która czuwa - nie jest przypadkiem charakterystyczne dla kina Polańskiego?

ocenił(a) film na 7
ziew

A ja się z tym zupełnie nie zgadzam. Odniosłem wręcz przeciwne wrażenie - tu absolutnie NIE MA nic przypadkowego, tylko że ta klarowność i porządek nie występuje tam gdzie byśmy tego chcieli. Nie ma bowiem żadnego przypadku w tym, że zwyczajna jednostka nie poradzi sobie w starciu z wszechwładnymi i wszechobecnymi instytucjami. Ghost odkrywa prawdę ale nie dociera ona do opinii publicznej i to jest znamienne. Nasz świat jest taki jaki jest i nikt go nie zmieni, coś stoi na górze lecz na pewno nie przypadek.

ocenił(a) film na 10
corleone_family

film intryguje i zastanawia nad tym czy akurat tak to się musiało skończyć

ocenił(a) film na 1
marek262

a)na podstawie książki, mnóstwo przeinaczeń
b)zupełnie innych wiele elementów, które drażnią bądź śmieszą
c)zmienione diametralnie zakończenie, które o pomstę do Nieba woła

corleone_family

Dla mnie odkrycie prawdy było już triumfem. Smierć to przypadek, ale prawda ostatecznie została poznana.

ocenił(a) film na 8
No_5

A według mnie zakończenie "Autora Widmo" było genialne.
Nieamowicie budowało napięcie. A w szczególności fakt, że wątki już jakby się rozwiązały, wszystko szło ku radosnemu happy endowi, a tu nagle się okazuje, że jedna literka po słowie "begining" obraca wszystko o 180 stopni.
Rewelacyjny był motyw z kartką przekazywaną z rąk do rąk i narastającą muzyką. Naprawdę mi się to niesłychanie podobało.
Rozwiane na wietrze kartki, ukazujące okropną bezosobowość przedmiotów, również były ciekawym motywem, choć już nieco wtórnym. Co nie zmienia faktu, że ciekawym.
Film naprawdę bardzo dobry i gdyby nie fakt, żr bohater odkrywa międzynarodowy spisek dzięki pierwszym stronom na Google, to dałbym 9.
A tak: w pełni zasłużona ósemka.
Polański wciąż w formie.

ocenił(a) film na 8
QenTar

Lang rzeczywiście był zbrodniarzem wojennym?
Bo moim zdaniem był cały czas manipulowany przez zwerbowana zonke i w moim odczuciu był postacia pozytywna uwikłana w takie bagno.
Jak to wyglądało w waszym mniemaniu, troche mnie zakrecili i już sam nie wiem komu tam powinno się ufac.

ocenił(a) film na 8
ninja_4

Zgadzam się, zakończenie mnie też rozczarowało :( Ale mimo tego oceniam wysoko.

ocenił(a) film na 8
Nelka_2

zakonczenie doskonałe ;D ale dla kogos kto musi miec zawsze hoolywodzki happy edn wiadomo- rozczarowanie bezgraniczne ;D

to moze bajki powinniscie ogladac a nie takie filmy?

ocenił(a) film na 8
oscar_wilde

Po co taka agresja? Nie chodzi o żaden happy end, zwykle daję "plus jeden punkt" wsyztskim filmom, które happy endem się nie kończą. Oczekiwałam jedynie na jakieś spójne, logiczne zakończenie, wieńczące całość. A tu cosik takiego..

ocenił(a) film na 8
ninja_4

uważam, że sam pomysł śmierci w sumie był dobry, ale nie w tak naiwny i głupi sposób jak tutaj było.
Ale film naprawdę mi się podobał. 8/10

ocenił(a) film na 8
Jean

Popieram. Gdyby bohater przeżył i postanowił zdemaskować Ruth, co byśmy dostali? "Wszystkich ludzi prezydenta" w Wielkiej Brytanii?
Zastanawiam się tylko nad wprowadzeniem w takim momencie elementu losowości.
Z jednej strony ciekawe spostrzeżenie: bohater mógł odkryć wielki spisek, a świat i tak się o niczym nie dowie tylko dlatego, że bohater wpada pod samochód. Z drugiej strony taka przypadkowość trochę razi i rozczarowuje w filmie, w którym liczy się każdy szczegół, dosłownie - każda literka :P
Chyba że założymy, że ten wypadek nie był czystym przypadkiem, tylko ktoś go celowo rozjechał, co byłoby moim zdaniem rozwiązaniem najgorszym i kontyuacją oklepanego tematu jak to jednostka nie potrafi pokonać rządów, korporacji, tych wielkich, wszechwładnych, itp. (tudzież w wersji hollywoodzkiej - potrafi :P)

ocenił(a) film na 8
ninja_4

Po pierwsze nie jesteśmy pewni czy głowny bohater rzeczywiście ginie,(przypadek suspense) oczywiście można by tak przypuszczać, ale to jak pokazany został wypadek może świadczeć o pozostawieniu widzowi własnej interpretacji tego zakończenia. Po drugie takie zakończenie rzeczywiście jest również i w książce, wiec mimo, ze niektórym mogło się nie spodobac jest uzależnione od wizji pisarza a nie Polańskiego.

ocenił(a) film na 9
Tethys

To zakończenie nie tylko książkowe, to również zakończenie bardzo "Polańskie". Przywodzi na myśl ostatnią scenę "Chinatown".

ninja_4

Koszmarne zakończenie było by gdyby główny bohater nie zginął.

ninja_4

Zakonczenie typowe dla większości filmów Polanskiego...i mi się to podoba bo ile mozna oglądac te happy end-y które są własciwie w 90% filmów na swiecie.

ocenił(a) film na 8
ninja_4

Ok ok, chaos, przypadek - niby spoko. Ale o jednej rzeczy nikt tu nie wspomina.

Ruth po przeczytaniu kartki natychmiast rusza w kierunku wychodzacego z budynku glownego bohatera. I wtedy zatrzymuje ja Paul Emmett i cos jej mowi na uszko. Nie wiem czemu nikt o tym nie wspomina przy okazji koncowki filmu, ale ciezko mi uwierzyc, zeby to bylo zbedne, nic nie znaczace ujecie, szczegolnie uwzgledniajac to, co dzieje sie w nastepnej, ostatniej scenie filmu...

ocenił(a) film na 9
goral27

Co mogło być napisane na tej kartce którą pod koniec ludzie przekazywali sobie w stronę Ruth ?